środa, 9 kwietnia 2014

Eveline Fresh & Soft, oczyszczający płyn micelarny do skóry wrażliwej - analiza składu i recenzja

Płyn micelarny Eveline Fresh & Soft kupiłam bez głębszego zastanowienia (i widać jak to się potem kończy ;) ). Miałam do wyboru wersję do skóry wrażliwej lub tłustej i mieszanej. Uznałam, że pierwsza wersja bardziej do mnie pasuje a producent obiecywał, że nie wysusza i pozwala skórze oddychać. Spodobała mi się też obietnica ograniczenia łzawienia oczu i skutecznego demikajiżu.

Zobaczmy jak ma się to do składu :)

Skład:

  • aqua - woda
  • hyaluronic acid - kwas hialuronowy, jedna z najsilniejszych substancji nawilżających,z łatwością wnika głęboko w skórę intensywnie ją nawilżając, nie uczula ani nie podrażnia
  • PEG-40 hydrogenated castor oil - substancja odtłuszczająca, bardzo bezpieczna
  • polysorbate-20 - substancja powierzchniowo czynna, bezpieczna
  • glycerin - substancja nawilżająca, ułatwia wnikanie w naskórek innych substancji odżywczych (pełni funkcję transportera)
  • betaine - pochodna gliceryny, silnie nawilżająca
  • water / butylene glycol / laminaria hyperborea extract - ekstrakt z listownicy (rodzaj algi) zmieszany z wodą i substancją nawilżającą, w składzie występuje jako jedna pozycja ponieważ producent użył gotowej mieszanki
  • panthenol - prowitamina B5, hydrofilowa substancja nawilżająca
  • hydrolyzed collagen / hydrolyzed elastin - mieszanka kolagenu i elastyny, czyli dwóch białek zwierzęcych będących substancjami zostawiającymi film na skórze
  • allantoin - alantoina działa przeciwzapalnie, łagodzi podrażnienia, wspomaga regenerację naskórka, działa silnie nawilżająco 
  • euphrasia officinalis extrakt - ekstrakt ze świetlika znany ze swych właściwości zmniejszających opuchliznę oraz łagodzących podrażnienia oczu
  • polysorbate-20 / PEG-20 glyceryl laurate / water / tocopherol / linoleic acid / retinyl palmitate - kolejna gotowa mieszanka, której użył producent, no cóż nie ułatwił mi tym życia, ale spróbujmy - polysorbate to substancja powierzchniowo czynna / PEG-20 to emulgator / water no to woda / tocopherol to witamina E, czyli przeciwutleniacz / linoleic acid to witamina F, przeciwdziała utracie wody z naskórka / retinyl palmitate to pochodna witaminy A, wygładza i ujędrnia skórę 
  • methylchloroisothiazolinone / methylisothiazolinon - substancja konserwująca, stosowana w dozwolonym stężeniu nie powoduje żadnych efektów ubocznych
  • disodium EDTA - związek kompleksujący jony metali, wspomaga działanie konserwantów
  • CI 16255 - czerwony barwnik
  • CI 45100 - czerwony barwnik


Podsumowanie:

To chyba jeden z najładniejszych składów jakie widziałam. Kwas hialuronowy na drugim(!) miejscu, bardzo dużo substancji nawilżających. Skład wyraźnie skupiony na tym aby był odpowiedni dla skóry wrażliwej, bo mamy substancje kojące i działające przeciwzapalnie oraz naturalne ekstrakty. Konserwanty i barwniki daleko na samiuteńkim końcu. No po prostu CUDO!

Moja opinia:

Moja opinia jest chyba całkiem oderwana od składu. Nie kupię ponownie, nie ma mowy. Na buzi klei się niemiłosiernie. Nie tyle, że zostawia film, tylko zostawia zakichany klej! Przez to klejenie po użyciu mam uczucie brudnej, klejącej się buzi, nieprzyjemne i mam ochotę wsadzić twarz pod wodę i to zmyć. Do tego demakijaż oczu też wychodzi mu tak średnio. Przykro mi - skład cudowny a działanie ostatecznie kiepskie, przynajmniej u mnie się nie sprawdził :(

36 komentarzy:

  1. ja miałam niebieski i bardzo przypadł mi do gustu nawet bardziej niż biedronkowy :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Może w takim razie powinnam spróbować tej wersji :)

      Usuń
  2. o jakaś nowość nie widziałam go. Ale jak zobaczę to kupię i wypróbuję :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Bardzo ładna butelka, aż kusi do zakupu, dzięki za recenzje ;)

    OdpowiedzUsuń
  4. Nigdy nie miałam miceli z Eveline Cosmetics. Szkoda, że pozostawia na skórze lepką, nieprzyjemną warstwę. To od razu go dyskwalifikuje przy zakupach...

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Niestety jestem tym bardzo zawiedziona, skład wygląda idealnie :(

      Usuń
  5. Ja nie przepadam za kleistymi produktami... Szkoda, że się klei, bo skład ma bardzo przyjemny :(


    rzetelne-recenzje.blogspot.pl

    OdpowiedzUsuń
  6. Może się skusze :) najpierw muszę skończyć Bebeauty z Biedronki :)

    OdpowiedzUsuń
  7. a ja się właśnie zasadzam na tę wersję do tłustej :) i chyba się skuszę!

    OdpowiedzUsuń
  8. Bardzo lubię ten płyn micelarny, tylko, że zostawia tłustą warstwę ;)

    OdpowiedzUsuń
  9. Lubię Eveline, chociaż dziś byłam zmuszona napisać post kierowana mieszanymi uczuciami.

    OdpowiedzUsuń
  10. Nigdy nie miałam tego płynu micelarnego. Obecnie mam z Bielendy i jestem zachwycona :). Nienawidzę gdy micele się skleją, więc po Twojej recenzji na pewno go nie kupię.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. przyjrzę się temu z Bielendy, może mi też podpasuje :)

      Usuń
  11. Szkoda, ze sie nie sprawdzil, mimo tak fajnego skladu.

    OdpowiedzUsuń
  12. Nie znam i po Twojej recenzji nie mam ochoty poznać ;) W kwestii płynów micelarnych mam już swoich ulubieńców, jest też kilka pozycji, które jeszcze chciałabym przetestować :)

    OdpowiedzUsuń
  13. świetna recenzja dobrze wiedzieć jaki to produkt będę omijać :p

    OdpowiedzUsuń
  14. dobrze wiedzieć ostatnio zastanawiałam się nad jego kupnem, ale na szczęście w portfelu trochę pusto było

    OdpowiedzUsuń
  15. Szkoda, tak fajnie się zapowiadał... I kwas hialuronowy na drugim miejscu jak bardzo kusi.

    OdpowiedzUsuń
  16. dobrze wiedzieć, że to bubel :)

    OdpowiedzUsuń
  17. Ja mam swoja miceralna perełkę i nie zmienie jej za nic :D no chyba ze pojawi sie cos naprawde spektakularnego na rynku co przebije mój micer :)

    OdpowiedzUsuń
  18. Znam kosmetyki Eveline ale tego jeszcze nie widziałam ;)

    OdpowiedzUsuń
  19. To dla mnie nowosc, ale nie kupiłabym go, skład mnie odpycha.

    OdpowiedzUsuń
  20. nie znam, jestem ciekawa jak sprawdziłby się u mnie...

    OdpowiedzUsuń
  21. ble, po takim tekście na pewno nie kupię, wolę dwufazowy płyn micelarny od Nivea :)

    OdpowiedzUsuń
  22. I tutaj widać, że nie zawsze idealny skład jest równoznaczny z kosmetykiem idealnym ;)

    OdpowiedzUsuń
  23. U mnie ten produkt niestety się nie sprawdził :/
    Fajnie tu u Ciebie OBSERWUJĘ :)))

    OdpowiedzUsuń
  24. w moim przypadku każda przygoda z Eveline kończy się porażką. Balsam nie nawilża, micel wypala mi twarz i oczy. Zdecydowanie podziękuję.

    OdpowiedzUsuń
  25. nie używałam go i pewnie się raczej nie skuszę.

    OdpowiedzUsuń
  26. Szkoda, że się nie sprawdził, ale muszę przyznać, że ładnie się prezentuje:)

    OdpowiedzUsuń
  27. ja tam go lubię tak samo jak ten zielony bodajże ;)

    OdpowiedzUsuń

Dziękuje bardzo za wszystkie komentarze i obserwacje - na pewno Was odwiedzę :)
Spam będzie usuwany.

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...