Skład:
- aqua - woda
- cetearyl alcohol - emolient, tworzy na włosach warstwę chroniąca przed odparowywaniem wody, przez co nawilża, zmiękcza i wygładza włosy, składnik ten polecany jest szczególnie zimą ponieważ chroni przed działaniem czynników zewnętrznych
- isopropyl palmitate - emolient, tworzy na włosach film chroniący przed utratą wilgoci
- behentrimonium chloride - konserwant, ale również substancja myjąca, antystatyczna i ułatwiająca rozczesywanie, jest to środek drażniący i jego maksymalne stężenie w produkcie nie może przekroczyć 0,1%
- cyclopentasiloxane - emolient, silikon lotny, nie obciąża włosów
- dimethiconol - silikon zmywalny bez sls, emolient, wygładza i nadaje połysk
- panthenol - prowitamina B5, hydrofilowa substancja nawilżająca
- parfum - zapach
- isopropyl alcohol - rozpuszczalnik, redukuje pienienie
- hydrolyzed wheat protein - substancja filmotwórcza rozpuszczalna w wodzie, zmiękcza, nawilża, zapobiega elektryzowaniu się włosów
- benzyl alcohol - konserwant a jednocześnie substancja imitująca zapach jaśminu, może uczulać
- niacinamide - witamina PP, poprawia ukrwienie skóry głowy i wzmacnia cebulki włosowe chroniąc przed wypadaniem, reguluje prace gruczołów łojowych
- phenoxyethanol - konserwant
- potassium sorbate - konserwant
- citric acid - naturalny konserwant, ma działanie zmiękczające oraz delikatnie rozjaśniające, reguluje pH
- laurdimonium hydroxypropyl hydrolyzed wheat protein - substancja antystatyczna
- sodium benzoate - konserwant
- tocopherol - witamina E, przeciwutleniacz, zapobiega podrażnieniom
Podsumowanie:
Nie jest źle, szału też nie ma. Jest odrobina silikonów, ale nic szczególnie obciążającego. Ich ilość w produkcie raczej niewielka, bo znajdują się za behentrimonium, którego nie może być więcej niż 0,1% więc silikonów jest jeszcze mniej. Standardowo dużo nawilżaczy, substancji antystatycznych i aż 3 witaminy. 2 składniki mogą drażnić wrażliwców.
Moja opinia:
Chociaż skład nie jest jakichś najwyższych lotów to lubię tę odżywkę. Jest dość gęsta i fajnie wygładza włosy i to nawet, gdy nakładam ją na góra minutę czasu. Dla mnie super rozwiązanie, gdy się spieszę. Dużym plusem jest też dla mnie pompka - super się sprawdza w łazience, nie trzeba się siłować z zatyczką mając mokre ręce. Opakowanie ma aż 600 ml, więc starcza na bardzo długo. Ja mam ją chyba od listopada a myślę, że została jeszcze przynajmniej 1/3. Gdy się skończy to przeleje tam kallosa :) Jest spora szansa, że jeszcze kiedyś kupię.
Czytałam wiele opinii, że Diplona to bubel, ja się z tym nie zgadzam - a Wy? :)
Miałam szampon, maskę i odżywkę - tylko czerwoną, do włosów farbowanych.
OdpowiedzUsuńCałość kupiłam za śmieszną kasę w HEBE.
I co? I nic ;) nie było żadnych efektów, no może poza zapachem włosów. Ślicznie pachniały po tych produktach!
ale nie zaszkodziły, włosy były po, jakie były przed ;)
Widziałam ja kilka razy w Biedronie. Nawet chciałam ją kupić. Boję się tylko tej wielkiej pojemności, jeśli się okaże, że nie jest dla moich włosów, to będę się z nią musiała męczyć miesiącami.
OdpowiedzUsuńZawsze możesz wykorzystać mój pomysł na nietrafione odżywki :) http://piekna-dla-siebie.blogspot.com/2013/11/nietrafiona-odzywka-nie-musi-isc-do.html
Usuńmiałam ;P masz rację szału nie ma ale ujdzie;p
OdpowiedzUsuńMnie przy dłuższym stosowaniu obciąża włosy, ale jak używam od.czasu do czasu spisuje się bardzo dobrze
OdpowiedzUsuńpierwszy raz ją widzę, ale jak dla mnie byłaby ok przez szybkie działanie bo nie zawsze mam ochotę siedzieć z odżywką czy maską długi czas :) fajny pomysł na przelanie tam maski :)
OdpowiedzUsuńBrzmi zachęcaja:) ale na razie kupiłam odżywkę z Ziaji,zobaczymy czy się sprawdzi
OdpowiedzUsuńchyba widziałam ją w hebe, kallosa uwielbiam
OdpowiedzUsuńa nie spodziewałam się nic nadzwyczajnego, bo taka wielka butla i tak niska cena
OdpowiedzUsuńDobra recenzja, podoba mi się, że opisujesz składniki! :)
OdpowiedzUsuńOpakowanie jest genialne. Niestety firma jest mi kompletnie nieznana :(
OdpowiedzUsuńNie spotkalam sie z nie wczesniej ;)
OdpowiedzUsuńostatnio zastanawiałam się czy jej nie kupić, jednak wybrałam kremową z Kallosa :D
OdpowiedzUsuńNie używałam nigdy ale teściowa używa szamponu i chyba jest zadowolona, bo już któryś raz kupiła
OdpowiedzUsuńnie znam tej odżywki, ale ta twoja analiza świetna jest :) nie każda z nas sprawdza skład, a nawet jak już sprawdzamy to nie wiemy co czym jest ;)
OdpowiedzUsuńJa się z nią nie polubiłam ;]
OdpowiedzUsuńJa nie znam tej odżywki, wolę jednak te z bardziej przyjaznym składem.
OdpowiedzUsuńrzetelne-recenzje.blogspot.pl
Dala mnie jest wielką niewiadomą. Pozdrawiam.
OdpowiedzUsuńCiekawe, jak u mnie by się przyjęła, poszukam jej :)
OdpowiedzUsuńNie używałam tej odzywki.
OdpowiedzUsuńUżywam tej odżywki i mi spasowała :)
OdpowiedzUsuńJedynym minusem jest to że trzeba ją bardzo dobrze spłukać bo jeżeli tego nie zrobię na drugi dzień moje włosy są bardzo oklapnięte.
wow ale wzięłaś ten sklad pod lupę ;) dobrze wiedziec co te składniki na prawdę znaczą ;)
OdpowiedzUsuńJeżeli gdzieś na niego trafię to wypróbuję :)
OdpowiedzUsuńNie miałam jeszcze do czynienia z tym produktem :)
OdpowiedzUsuńDla mnie to totalna nowość. Muszę przyjrzeć się bliżej :)
OdpowiedzUsuń