Dziś chcę Wam przedstawić olejek różany Plantil. Zawsze przedstawiam Wam kosmetyki zaczynając od składu, jednak tutaj mamy po prostu 100% naturalnego olejku z róży damasceńskiej. I powiem Wam jedno - jej zapach jest obłędny. Uwielbiam róże i tutaj ten zapach to nie żaden sztuczny aromat, to najszczersza róża, jak prosto z krzaka. Mój mąż skomentował "mmm pączuszki" :)
Moja opinia:
Gdy otwarłam opakowanie pierwsze co mnie uderzyło, poza ślicznym różowym kolorem, to oczywiście zapach! Cudowny! Opakowanie to szklana buteleczka z zakrętką, niestety otwór bez dozownika/ogranicznika. Troszkę to przeszkadza, bo łatwo jest wylać za dużą porcję lub ubrudzić opakowanie. Olejek w odbiorze jest lekki, szybko się wchłania, nie miałam problemów z brudzeniem ubrań.
Jako, że olejek ma multum zastosowań to testowałam go na wiele sposobów:
1. Włosy
Moje uwielbiają oleje i różany również polubiły. Włosy są po nim miękkie i delikatne. Jednak moim ulubionym zastosowaniem będzie tutaj wcieranie w końcówki po umyciu - cudownie jest czuć we włosach zapach róży i to nawet na długo po użyciu! Trzeba oczywiście stosować go z umiarem, by włosów nie obciążyć.
2. Nawilżanie ciała
Świetnie się sprawdził, bo szybko się wchłania. Można zaraz się ubrać. Jest jednak chyba zbyt cenny by traktować go jako zwykłą oliwkę, dlatego wolę go mieszać z oliwką dla dzieci :) Wg. mnie oleje na ciało sprawdzają się najlepiej na mokrą skórę, dlatego stosuje go tylko zaraz po prysznicu.
3. Masaż
Czysta przyjemność, wszystko głównie rozbija się o cudowny, otulający zapach róży, który pozostaje na skórze, przyjemne uczucie odprężenia. Olejek ładnie ślizga się po skórze i rozgrzewa.
4. Kąpiel
Zdziwi się ktoś, gdy powiem, że cudownie pachniało? ;) Nie jest to jednak moja ulubiona metoda, ze względu na późniejszą potrzebę dokładnego szorowania wanny ;)
5. OCM
Z okazji posiadania tego olejku postanowiłam pierwszy raz wypróbować olejowe oczyszczanie twarzy. Zdecydowałam nie dodawać olejku rycynowego, czyli zastosowałam sam olej bazowy. Rytuał okazał się bardzo przyjemny, moja skóra jest lekko naczynkowa a po fakcie nie była ani zaczerwieniona ani podrażniona. Twarz była mocno nawilżona, miła w dotyku przez cały dzień. Nie było żadnego zapchania ani wysypu pryszczy, co aż mnie zdziwiło, bo moja skóra ma do tego skłonności.
Podsumowując olejek ten ma praktycznie same plusy:
- świetne nawilżanie
- wielofunkcyjność
- cudowny i trwały zapach
Jedynym minusem jest dla mnie duży otwór opakowania. Ktoś może powiedzieć, że minusem jest również cena (ok. 38 zł/60 ml), jednak moim zdaniem jest ona adekwatna do składnika. Nie można się przecież spodziewać, że drogocenna róża pójdzie po cenie oleju rzepakowego ;)
Olejek ten kupicie w sklepie:
casablanca.sklep.pl |
A Wy znacie czy nie? Lubicie naturalne olejki, macie swoich faworytów? :)
Olejek różany Plantil otrzymałam od sklepu Casablanca za pośrednictwem portalu Uroda i Zdrowie. Zgodnie z jego regulaminem wyżej wyrażona opinia jest szczera i subiektywna.
Jestem fanką wody różanej, olejek też muszę wypróbować. Jako serum do twarzy
OdpowiedzUsuńRowniez uwielbiam zapach rozy, a odkrylam go niedawno. Po za tym polecam olejek rozmarynowy jesli lubisz ziolowe zapachy - dobrze sprawdza sie do masazu, odswierza umysl i daje baby hair. Olejek herbaciany tez jest bardzo fajny na wypryski, ale nie uzywalam czystego olejku.
OdpowiedzUsuńA gdzie kupilas ten olejek?
Olejek jest z casablanca.sklep.pl ;)
Usuńwydaje mi sie, ze byłby dla mnie dobry ;) moje włosy tez bardzo lubia oleje, póki co, racze je arganowym i kokosowym, ale pewnie i za ten by sie nie pogniewały :)
OdpowiedzUsuńOgolnie nie przepadam za zapachem roz, ale olejek rozany, ze wgledu wlasnie na jego wlasciwosci, planuje juz nabyc od dluzszego czasu ;)
OdpowiedzUsuńNiestety zapach różany nie przypada zbytnio mi do gustu :(
OdpowiedzUsuńnie miałam nigdy
OdpowiedzUsuńGdy skończę olejek awokado, różany zakupię :)
OdpowiedzUsuńPo takiej rekomendacji doszłam do wniosku, że taki olejek jest akurat dla mnie :)
OdpowiedzUsuńOlejek z róży jest idealny dla mojej naczynkowej cery, ale niestety do jego zapachu przekonać się nie mogę ;)
OdpowiedzUsuńRóżanego nie znam,ale uwielbiam naturalne olejki:)
OdpowiedzUsuńsądzę, że zapach by mnie odstraszył bo nie lubię róż :)
OdpowiedzUsuńChociaż zapach pewnie by mi nie spasował, z chęcią przetestuję :)
OdpowiedzUsuńchętnie bym wypróbowała, bo nie znam go :)
OdpowiedzUsuńojjj lubię takie zapachy! :) to coś dla mnie :)
OdpowiedzUsuńUwielbiam takie uniwersalne kosmetyki
OdpowiedzUsuńRóżanego jeszcze nie miałam :)
OdpowiedzUsuńMiałam raz hydrolat z róży i zapach dla mnie był zbyt intensywny. Ten olejek ma same plusy, co jest bardzo kuszące, ale zapach nie dla mnie:)
OdpowiedzUsuńJa używam bio-oil, który również nie jest najtańszy. Ale to, że może działać jak afrodyzjak i do masażu... mmm, chyba wiem jaki kupię następny olejek :3.
OdpowiedzUsuńJa nie jestem za bardzo za olejkami... ale różany do masażu byłby cudny! Też uwielbiam ten zapach. Oj pamiętam te czasy gdy robiło się bazy :D
OdpowiedzUsuńRzeczywiście, musi przecudnie pachnieć! Uwielbiam zapach róż, więc z pewnością bym się w nim zakochała od pierwszego wejrzenia (otwarcia) :)
OdpowiedzUsuńBuziaki.
Kiedyś nie lubiłam zapachu róż, ale powoli zaczynam się do niego przyzwyczajać :)
OdpowiedzUsuńNominowałam Cię do LBA ;)
OdpowiedzUsuńLiczę, że odpowiesz, więcej na moim blogu;)
www.desirrrre.blogspot.com
Bardzo mi miło :)
UsuńUwielbiam ten zapach <3 świetny jako dodatek do domowych perfum. ;]
OdpowiedzUsuńCena rzeczywiście jest trochę wysoka, ale wydaje mi się, że moje włosy by się z tym olejkiem polubiły :)
OdpowiedzUsuńNie używałam (:
OdpowiedzUsuńjeżeli lubisz różę, jej zapach i działanie, to polecam podróż do Bułgarii, gdzie na każdym kroku spotkamy produkty z tego kwiatu :) ja przywiozłam sobie kilka kosmetyków i różany drzem <3 pyszny!
OdpowiedzUsuńJa nawet sama przygotowuje konfitury z róży :)
UsuńUwielbiam olejek różany! Taki paradoks, bo samych róż, jako kwiatów nie lubię :) Ale tej firmy akurat nie znam.
OdpowiedzUsuńOj zapach musi być cudowny :)
OdpowiedzUsuńtakie wielozadaniowe olejki są świetne,ja mam olej kokosowy i też lubię go poużywać na różne sposoby;)
OdpowiedzUsuńJakoś do końca nie wierzę w naturalność tego olejku. Prawdziwy olejek różany kosztuje ok. 500 zł za buteleczkę, dlatego jest najczęściej podrabianym olejkiem. Często zamiast olejku różanego dostajemy olejek z drzewa różanego, a to nie to samo. Poza tym szanujący się producenci nie pakują olejków w przezroczyste opakowania, bo światło pozbawia olejek właściwości.
OdpowiedzUsuńDo uzyskania jednego kg olejku potrzeba 3,5 tony płatków róż, więc nie może być on tani. Oryginalny olejek można kupić np. na stronie Dr Beta - tamte olejki są na pewno naturalne.
Kompletnie nie mój zapach, bardzo nie lubię różanych aromatów.
OdpowiedzUsuńsłyszałam już parę razy o cudownych właściwościach tego oleju, zwłaszcza w stosunku do buzi.
OdpowiedzUsuńJeszcze nigdzie nie widziałam tego olejku. Wygląda bardzo zachęcająco, wielki plus za to, ze jest wielofunkcyjny.
OdpowiedzUsuń:*
Używałam często wody różanej - olejki jeszcze nie ;)
OdpowiedzUsuńOczywiste,jest to,że olejek różany kosztuje od 250zł(prawdziwy) poniżej mamy maceraty ,olejki eteryczne na bazie olejów (zimne tłoczone) ,ps: co do oleju rzepakowego ,małą kochana masz tu wiedze,to właśnie ten olej zawiera 10razy wiecej kwasów omega-3 od oliwy z oliwy i innych bazowych..niezależnie od metod wytwarzania-tłoczenia na zimno czy rafinacji ten olej zawiera dużo witaminy E it,poza tym..moja cera i włosy mówią samo za siebie,acha!olejki stosuje się na noc! pozdrawiam.
OdpowiedzUsuńA gdzie kopiłaś ten olejek?
OdpowiedzUsuńTak jak pisze w poście - olejek pochodzi ze sklepu casablanka (link na końcu posta).
UsuńJa też kupuje go w sklepie Casablanca :) jest świetny- używam go jako tonik do twarzy bo mam problemy z rumieńcami, pękającymi naczynkami, a z drugiej strony mam cerę suchą i musze ją czymś mocno nawilżać, natłuszczać. Bardzo lubię ten zapach :)
Usuń