źródło |
Ogólnie nigdy nie miałam problemu z podrażnionymi, swędzącymi pachami. Oczywiście do czasu. Któregoś pięknego letniego dnia uznałam, że czas spróbować czegoś, dzięki czemu nie będę pocić się wcale. Padło na Antidral. To co zrobił z moimi pachami przechodzi ludzkie pojęcie - swędziały tak, że miałam ochotę je sobie wyrwać byle by ulżyło! Oczywiście odstawiłam to cholerstwo, ale przykra przygoda zostawiła swój trwały odcisk - teraz podrażnia mnie już wiele antyperspirantów.
Co może być przyczyną podrażnienia/swędzenia?
Oczywiście golenie i depilacja, składniki drażniące w kosmetykach oraz to co chyba najbardziej mi teraz dokucza - wysuszenie skóry przez antyperspiranty. Inną możliwą przyczyną jest uczulenie na nikiel - kontakt z metalowymi przedmiotami zawierającymi nikiel (np. pęsetą) powoduje u osób uczulonych silne swędzenie, podobne do ukąszenia komara.
Jak się ratować?
- nawilżanie - to jest to co pomaga mi najbardziej. Gdy myślimy o posmarowaniu się balsamem to pachy rzadko wchodzą w skład miejsc, które nawilżymy a nie należy o nich zapominać! Gdy moje pachy są podrażnione smaruje je na noc niezawodnym kremem Nivea, ale możecie też użyć dowolnego masła do ciała. Przy mocnym podrażnieniu dobrze sprawdzi się maść z alantoiną, ponieważ działa przeciwzapalnie i pobudza gojenie.
- zmienienie sposobu depilacji lub golenia - wiadomo, że nie przestaniemy usuwać włosów pod pachami, bo kto by chodził z krzaczorami? ;) Ale być może metoda, którą stosujesz nie jest dobra dla Ciebie. Może maszynka, której używasz jest zbyt tępa i podrażnia Ci skórę? Nigdy nie podkradaj maszynki chłopakowi, miej swoją, porządną i pamiętaj o jej regularnym wymienianiu!
- używanie antyperspirantów dla wrażliwców - tutaj znalezienie swojego typu nie będzie łatwe, bo naprawdę większość antyperspirantów wysusza skórę bardziej niż mniej. Ważne aby środek, który wybierzecie nie zawierał alkoholu. Ja jestem wierna Lady Speed Stick w żelu, lubię go i najczęściej używam, ale wiele dobrego słyszałam o antyperspirantach Dove, ponoć są bardzo delikatne dla skóry. Jeśli Wasza skóra jest bardzo wrażliwa pomyślcie o produktach aptecznych np. Vichy dla skóry wrażliwej.
- szukanie metod alternatywnych - i tutaj wkracza ałun, o którym dowiedziałam się dzięki Martynie. Więcej o nim i jego właściwościach możecie przeczytać tutaj. W skrócie ałun jest naturalnym środkiem, który zapobiega poceniu i przykremu zapachowi a co najważniejsze - jednocześnie ma właściwości gojące i łagodzące podrażnienia! Czyli dla wrażliwców idealny.
Jeśli wyżej wymienione sposoby nie przyniosły ulgi a podrażnienia nie chcą zniknąć to znak, aby udać się do dermatologa!
ojoj - jak ja się cieszę, że mogę kogoś zainspirować do czegokolwiek :)))))))
OdpowiedzUsuńałun jest naprawdę rewelacyjny, jeśli chodzi o przeciwdziałanie podrażnieniom pach - z tym, że od razu po aplikacji też może trochę piec ;) ale to mija po kilku minutach.
zarówno jeśli chodzi o golenie pach, jak i okolic bikini ałun sprawdził się w moim przypadku jako JEDYNY produkt, który zapobiegł pojawianiu się paskudnych czerwonych krostek - do końca nie wiem, co to są, te krostki, od zawsze obstawiałam, że to zapalenie mieszków włosowych.
Odkąd używam ałunu, a będzie już z półtora roku - ten problem mnie nie dotyczy.
Nawet przy codziennej depilacji ;)
Och to wpis idealny dla mnie ! W prawdzie czuję że depilacja depilatorem nie jest dla mnie w 100% , ale nie wyobrażam sobie teraz golić się maszynką !! I tak najgorszym utrapieniem są wrastające włoski ;((
OdpowiedzUsuńkup sobie w aptece maść clotrimazol.
Usuńalbo krem, nie pamiętam.
zapłacisz 3 złote.
po depilacji smaruj nią nogi, powinno pomóc.
Mówisz, że smarowanie nóg pomoże na pachy? :D
Usuńno tak, racja, post o pachach, to jej też pewnie o pachy szło - po prostu nie dociera do mnie, że ktoś może chcieć przejeżdżać sobie po pachach depilatorem ;P
Usuńdlatego jak słyszę "depilator", to też od razu nasuwa mi się na myśl noga ;P
ale czy pachy, czy nogi, jak już zaczyna coś wrastać, to clotrimazol najlepszy.
Mnie na samą myśl boli :-) Na szczęście nie mam kłopotów ze skórą pod pachami :-)
Usuńo to post dla mnie :-)
OdpowiedzUsuńOd czasu do czasu po depilacji borykam się z podrażnieniami ;/
OdpowiedzUsuńsudocrem polecam :D
OdpowiedzUsuńjesli chcesz poczytac wiecej o zdrowym odzywianiu, cwiczeniach, zdrowym zyciu wejdz na
http://beslimuk.blogspot.co.uk/
od jakiegoś czasu używam depilatora pod pachy więc nie mam podrażnień, ale post bardzo przydatny :)
OdpowiedzUsuńhehehe obrazek wymiata :D co do podrażnień pach, to ja rzadko mam taki problem, ale oczywiście czasami się zdarza, ale nic z tym nie robię :P samo przechodzi :)
OdpowiedzUsuńja ostatnio nabawiłam sie podraznienia od antyperspirantu ;O myślałam że oszlaleje i chciałam już do dermatologa z tym iśc ale nawilżanie pomogło :)
OdpowiedzUsuńZnam ten ból- też miałam przygodę z Antidralem ;-)
OdpowiedzUsuńna szczęście nie mam z tym problemu
OdpowiedzUsuńNa razie nie spotkałam się z takim problemem i mam nadzieję, że tak pozostanie :)
OdpowiedzUsuńŚwietny post. :)
OdpowiedzUsuńU mnie się zdarzały podrażnienia tylko jak nie odczekałam odpowiednio długiego czasu pomiędzy użyciem depilatora i dezodorantu, ale wtedy potrafiło nieźle zapiec.
OdpowiedzUsuńNa całe szczęście nigdy nic takiego mi się nie przydarzyło, ale fajnie że o tym piszesz, bo będzie grupo ludzi, którzy mają ten problem i nie wiedzą co to może być ani jak temu zaradzić i jak wiadomo jest wielka grupa ludzi, którzy udają się do lekarza jako "ostatni ratunek", bo ci zawsze tylko leki leki i leki, które nie zawsze działają a kosztują sporo. Także fajnie, że ktoś poruszył ten problem :)
OdpowiedzUsuńbardzo fajny masz tu klimacik :) pozdrawiam cieplutko
www.thegrisgirl.blogspot.com.es
Cieszę się, że moje paszki 'mają się dobrze' :)
OdpowiedzUsuńJa niestety , mam problem z podrażnieniem i nie wiem czemu się tak dzieję , rozważnie dobieram kosmetyki, depilacja też w porządku. Najwyraźniej mam bardzo wrażliwa skórę ;/
OdpowiedzUsuńobserwuję :)
Ja nie lubię dezodorantów, to one zwykle najbardziej podrażniają mi pachy :/
OdpowiedzUsuńtak ,tak pachy też czasami warto posmarować balsamem :)
OdpowiedzUsuńJa stosuję Antidral i go uwielbiam! Fakt trochę swędzą mnie po nim pachy, ale da się to znieść. A działa świetnie, więc go nie odstawię :) mi doskwierają podrażnienia po goleniu, ale przy systematycznym nawilżaniu problem nie jest już poważny.
OdpowiedzUsuńja nie mam z tym problemu :)
OdpowiedzUsuńHaha cicho pacho mnie rozwaliło :) Ja na szczęście nie mam problemu z moimi paszkami, nie mam podrażnień i ogólnie odpukać :)
OdpowiedzUsuńMnie od czasu do czasu podrażnia Bloker Ziaji, ale nie mogę przestać go używać, bo jest niezawodny! :)
OdpowiedzUsuńNie mam z tym problemu, chociaż czasem, gdy używam Bloker Ziaja to czuję swędzenie przez jakiś czas.
OdpowiedzUsuńświetny post ;)
OdpowiedzUsuńhttp://ayumigirl.blogspot.com/
Ja nie mam z tym problemu i mam nadzieję, że mnie to nie spotka w przyszłości
OdpowiedzUsuńświetny, świetny jeszcze raz świetny post i bardzo przydatny.
OdpowiedzUsuńBardzo fajnie to napisałaś, naprawdę wyjaśniłaś rzeczy o których nie wiedziałam dotychczas, ale juz wiem! Używam Vichy od dwóch lat i bardzo polecam! Jest niezastapiony, tylo niestety kosztuje 30-40 zł ;/
Fajnie blogujesz !
xxxx
delavie-paula.blogspot.com ♥
O mamusi aż mi się przypomniało jak sobie kiedyś od opalania spaliłam pachy :(
OdpowiedzUsuńJa raz sobie tyłek przypaliłam i kilka dni nie mogłam usiąść :P
UsuńNie napisałam, że nie lubię takich blogów, tylko nie wiem jak je komentować. A napisanie recenzji kosmetyku to wg. twardy orzech do zgryzienia. :)
OdpowiedzUsuńja ta nie mam z tym problemów ;d
OdpowiedzUsuńU mnie największe znaczenie ma maszynka do golenia, ona jest sprawcą podrażnień. Całe szczęście nie zdarza się to często :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam :)
"Ogólnie nigdy nie miałam problemu z podrażnionymi, swędzącymi pachami. Oczywiście do czasu." u mnie dokładnie tak samo. Kiedyś mi się wydawało, że nic mnie nie rusza i będzie tak zawsze, a teraz muszę uważać :/
OdpowiedzUsuńNiestety :(
Usuń