1. Max Factor 2000 Calorie - moja ulubiona od lat maskara, 15 zł to mniej niż na allegro, więc brałam śmiało!
2. Lovely Curling Pump Up - polecana na forum, wiele dziewczyn się po nią wybierało, więc gdy zobaczyłam ją w szafie uznałam, że spróbuje, w końcu to tylko 4,50 zł. Używam jej teraz na co dzień i na pewno nie jest zła. Szczoteczka rozczesuje rzęsy ładnie, jak na razie nie ma grudek - jestem zadowolona. Nie jest to co prawda pogrubienie jak u 2000 Calorie, ale wg mnie jako dzienna maskara sprawdzi się dobrze. I uwaga, znajoma skomentowała ładnie podkręcone rzęsy, chociaż nie chwaliłam się nowym tuszem, więc działa :)
3. Maybelline Master Kajal Khol Liner - jeśli wydaje Wam się, że to czarny kolor to... mnie też się tak wydawało jak go kupowałam. Oglądnęłam go ze wszystkich stron i wrzuciłam do koszyka. W domu przeczytałam nazwę koloru Dark Jade... halo halo coś tu nie pasuje :> Okazało się, że kupiłam odcień wg producenta ciemnozielony. Niestety (a raczej stety, zielonego nie chciałam!) ani opakowanie, ani sam kajal nie wydaje się być ani trochę zielony. Co najwyżej zgodzę się na ciemny grafit. Rysując po ręce widzę czerń, może nie głęboką czerń, ale jednak dla mnie nijak to się ma do zieleni. Tak więc, jeśli macie ochotę kupić to patrzcie 2.. nie, lepiej ze 3 razy! Sam kajal jest fajny, do rysowania mocnych, ciemnych makijaży z grubą krechą, nie rozmazuje się.
Na edycji usta-paznokcie nie poszalałam:
1. Lovely Baltic Sand - dalsza moja fascynacja piaskami. Odcień nr 3 nie tyle wybrałam ja, co on wybrał mnie. Po prostu już tylko on został ;) Na paznokciu wygląda spoko, ale boje się czy nie zbyt jarmarcznie, dość dużo tych błyszczących drobinek.
To tyle :) Fajnie było uzupełnić zapasy, pobiegać po sklepach i po prostu cieszyć się promocją. Myślę, że w moim wypadku sieci kosmetyczne osiągnęły swój cel, bo gdyby nie promocje to nie kupiłabym tych wszystkich rzeczy, z reguły wybieram się po coś, gdy jest mi potrzebne a tutaj pozwoliłam sobie na zwykłe chciejstwo :) Wydanej kasy nie żałuje, było fajnie.
A Wam się podobało? Macie ochotę na więcej takich wydarzeń?
świetne zakupy
OdpowiedzUsuńCoś bym jeszcze kupiła, jak ogladam Wasze zakupy;)
OdpowiedzUsuńAch te kobiety, zawsze jest coś co się przyda ;D
Zazdroszczę pohamowania, bo niestety ja znow za dużo kupiłam : (
OdpowiedzUsuńKupiłam dokładnie dwa te same tusze :) Do tej pory byłam wierna i oddana Maybelline Colossal Volum Express, ale Max Factor naprawdę daję radę i chyba znalazłam mój nowy ulubiony tusz :)
OdpowiedzUsuńciężko teraz o dobry tusz! Max Factor 2000 Calorie -> zapomniałam ze taki jeszcze istnieje ;)
OdpowiedzUsuńja kupiłam mojego Scandal Eyes'a i także lakier lovely - ten strukturalny, neonowy żółty ;) będę go nakładać na odżywkę, trudno, najwyżej mi paznokcie odpadną, ale nigdzie indziej takiego koloru nie upolowałam :(
OdpowiedzUsuńPiaski całkiem ładnie wyglądają na paznokciach, ale zmywanie ich to istny koszmar.
OdpowiedzUsuńnad tym tusze się zastanawiam Lovely Curling Pump Up
OdpowiedzUsuńTen lakier piaskowy jest świetny ;-)
OdpowiedzUsuńhttp://monika-jb.blogspot.com/
Ja się powstrzymywałam, powstrzymywałam i w końcu poszła się zrujnować do Douglasa i tyle z mojej silnej woli wyszło.
OdpowiedzUsuńzałuje, ze nie wziełąm tej kredki kajal ;(
OdpowiedzUsuńsuper zakupy:)
OdpowiedzUsuńMnie nie ciągnie do tej żółtej maskary :) Ale podoba mi się ten zielony kajal, uwielbiam zieleń na oczach :)
OdpowiedzUsuńja jedynie skusiłam się na 2 lakiery i szminkę :)
OdpowiedzUsuńświetny post, przydatny :) lubie kosmetyki i nowinki kosmetyczne
OdpowiedzUsuńudane zakupki :)
OdpowiedzUsuńJa wszystkie promocje omijałam szerokim łukiem. Zdecydowałam się tylko na matowa pomadkę w płynie z Bourjois :)
OdpowiedzUsuńTeż omijałam, choć początkowo myślałam, że będzie fajnie.
UsuńAz tak zle chyba nie bylo, ze koszyki musialy isc w ruch ;)? Kiepsko, ze kajal okazal sie "zielony" ;)
OdpowiedzUsuńTłok był pod szafami, każda pani z koszykiem w ręce to musiało się tak skończyć :D
UsuńBardzo fajne zakupy :)
OdpowiedzUsuńJa teraz próbuję tuszu 2000 kalorii w wersji wodoodpornej;)
OdpowiedzUsuńJa się cieszę, że już pokończyły się te promocje - co za dużo to niezdrowo :P Ja kupiłam tylko parę rzeczy, bo nie wykończyłam jeszcze kolorówki z poprzedniej rossmannowej promocji;) Lubię ten tusz z Lovely, tym razem zrobiłam sobie zapas:) A co do kajala, to dobrze, że jednak nie okazał się być zielony!:)
OdpowiedzUsuńja nie załapałam się na promocję,i jakoś też szczególnie w tym czasie nie miałam ochoty na zakupy...bywa i tak!Ale widzę że upolowałaś parę fajnych kosmetyków.A lakier z Wibo jest świetny,mam go i bardzo go lubię za piaskowy efekt.Buziaczki :-*
OdpowiedzUsuńFajne zakupy,mnie nie udało się kupić żadnego tuszu. TO co chciałam kupić było wykupione do zera :/
OdpowiedzUsuńale odbiłam to sobie w pomadkach :) Pozdrawiam
weszłam właśnie pierwszy raz na Twojego bloga i zachwycił mnie nagłówek - prześliczny!
OdpowiedzUsuńno i te dodatki w pasku bocznym - cudo!
ciekawa historia z tym niby zielonym kajalem :)
ps. dołączam do grona obserwatorów :)
Ja żałuję, że nie byłam Rossmannie jak była promocja na maskary.
OdpowiedzUsuńFajne zakupy poczyniłaś, aż wstyd się przyznać, ale jeszcze kultowej Max Factor 2000 Calorie nie stosowałam ;) Ech, muszę nadrobić zaległości :)
OdpowiedzUsuńwidze ze spoto tego masz, a Max Factor 2000 Calorie jest znana i lubiana :PP kiedys go stosowalam teraz wybieram jakies volume :)
OdpowiedzUsuńTez kupiłam ten tusz Lovely ;) miałam kupić też ten liner z Maybelline ale się wstrzymałam bo mam mnóstwo kresek..
OdpowiedzUsuńJa kupiłam poza tuszem jeszcze podkład i szminkę dla Mamy.
moim zdaniem tusz lovely jest świetny, powinnaś być z niego zadowolona :)
OdpowiedzUsuńojej niestety żałuje ze nie mogłam udać się do rossmanna ;(
OdpowiedzUsuńFajne zakupy :)
OdpowiedzUsuńŚwietne zakupy, ja też skorzystała z tych promocji ;)
OdpowiedzUsuńja ostatnio mało kupuję kosmetyków muszę wreszcie zużywać te moje "wojenne" zapasy ;)
OdpowiedzUsuńOba tusze, które wybrałaś, bardzo lubię :)
OdpowiedzUsuńja tym razem skusiłam się tylko na lakiery:)
OdpowiedzUsuńfajne zakupki :) bardzo lubię tusz 2000 Calorie:)
OdpowiedzUsuńLakier jest super <3
OdpowiedzUsuńfajne zakupy:) ja też postanowiłam wypróbować pump up:)
OdpowiedzUsuń