źródło |
Skład:
- aqua - woda
- sodium laureth sulfate - substancja myjąca, ma bardzo dobre właściwości pianotwórcze, potencjalnie drażniąca (ale niekoniecznie), wykazuje silne działanie odtłuszczające i wysuszające
- cocamidopropyl betaine - bardzo łagodna substancja myjąca, łagodzi działanie sls
- sodium chloride - sól, stosowana do zagęszczania kosmetyku, wysusza i piecze
- panthenol - prowitamina B5, hydrofilowa substancja nawilżająca
- hydrolyzed keratin - keratyna, substancja nawilżająca i zapobiegająca elektryzowaniu się włosów
- simmondsia chinensis seed oil - olej jojoba, nawilża i natłuszcza, działa odżywczo
- passiflora edulis fruit extract - ekstrakt z owoców passiflory, ma działanie nawilżające
- disodium cocoamphodiacetate - bardzo łagodna substancja myjąca, wygładza i nadaje połysk, łagodzi działanie sls
- glycol distearate - emolient, zostawia na włosach film, substancja renatłuszczająca
- PEG-7 glyceryl cocoate - substancja renatłuszczająca
- sodium benzoate - konserwant
- cocamide MEA - substancja myjąca i renatłuszczająca
- citric acid - naturalny konserwant, ma działanie zmiękczające, reguluje pH
- laureth-4 - substancja zwilżająca oraz antystatyk
- parfum - zapach
- polyquaternium-10 - zapobiega elektryzowaniu się włosów, ułatwia rozczesywanie
- hydrogenated castor oil - uwodorniony olej rycynowy, substancja natłuszczająca, nawilżająca i odżywiająca, stosowana w kosmetykach naturalnych
- propylene glycol - substancja nawilżająca oraz ułatwiająca penetracje innym składnikom
- PEG-40 hydrogenated castor oil - substancja odtłuszczająca, bardzo bezpieczna
- linalool - substancja zapachowa
- limonene - składnik kompozycji zapachowych
- glycerin - substancja nawilżająca, ułatwia wnikanie w naskórek innych substancji odżywczych (pełni funkcję transportera)
- formic acid - kwas mrówkowy, środek grzybobójczy
- phenoxyethanol - konserwant
Podsumowanie:
Skład dość długi. Najpierw mamy standardowe substancje myjące, wysoko w składzie sól do zagęszczenia. Sporo substancji nawilżających i natłuszczających. Silikonów jak obiecano brak. Za to mleczko z kwiatów passiflory magicznie zamieniło się w ekstrakt z owoców. Niby ktoś może powiedzieć jeden kij, ale jednak jest to robienie z konsumenta debila. Owoc to nie kwiat w końcu. I ja się pytam, jak tu ufać producentom? Jak wszędzie sporo konserwantów i substancji zapachowych. Olej jojoba pisze się na plus.
Moja opinia:
Opakowanie duże, bo aż 400 ml i do tego słodko różowe. Grafika z przodu śliczna, na pewno spodoba się młodym dziewczętom i starym koniom jak ja też :) Otwór opakowania duży, za duży wg mnie. Nie raz wylałam znacznie więcej niż planowałam. Konsystencja w sam raz, kolor perłowy. Pachnie ślicznie marakują! Och uwielbiam ten zapach! Pieni się bardzo dobrze, włosy są fajnie wygładzone. Dużo substancji nawilżających i natłuszczających sprawia, że włosy są miękkie i przyjemne. Jednak ma to spory minus, ja używam dużo odżywek, masek, olejków i przy tym szamponie przeciążenie murowane. Nie oczyszcza z nadmiaru oblepiaczy, wręcz sam dokłada od siebie. Przedłużonej świeżości nie zauważyłam, u mnie raczej odwrotnie, przyklap i przeciążenie, dlatego będzie lepszy dla osób nie stosujących odżywek.
Ostatecznie chętnie jeszcze kiedyś do niego wrócę, może i nie spełnia wszelkich obietnic i producenta ponosi poetyczna fantazja (zapewne kwiat brzmi lepiej niż jakiś tam byle owoc), ale jednak polubiłam go, bo pieni się super i pachnie nieziemsko przyjemnie. Fajny na dni "nie chce mi się nic na kłaki nakładać" ;)
Stosowałyście?
Mój szampon musi dobrze zmywać - lakiery i inne syfy ;) kiedyś wydawałam majątek na cudowne szampony, ale stwierdziłam, że to bez sensu zwłaszcza, ze w pewnym momencie okazało się ze szampon za 10 zł jest lepszy od tego za 50 zł więc po co przepłacać :)
OdpowiedzUsuńNie widziałam tego szamponu :) ale opakowanie urocze :) ja się nie skuszę,bo mam już swojego ulubieńca :) Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńopakowanie nie wiem czemu od razu skojarzyło mi się z szamponem dla dzieci . Fajne haha . Ciekawy
OdpowiedzUsuńKiedyś lubiłam
OdpowiedzUsuńIch szampony, ale dawno nie miałam
nie znam tego szamponu, ale nie kusi mnie, choć ma świetne opakowanie ;)
OdpowiedzUsuńStosowałam i faktycznie mi też się często wylewało go za dużo, zapach piękny ale nic rewelacyjnego z moimi włosami nie dobił, niestety, Wątpię, że kiedyś do niego wrócę. Pozdrawiam :)
OdpowiedzUsuńOpakowanie jest przesłodkie, ale szampon nie dla mnie ;] wolę bardziej naturalne produkty
OdpowiedzUsuńech, a juz myslałam, ze bedzie dobrze, bo tez mam przetłuszczająco - suche włosy :)
OdpowiedzUsuńSkład niestety mnie nie zachęca...
OdpowiedzUsuńOpakowanie szamponu pasuje do kolorystyki Twojego bloga :D
o masakra kiedy ja ostatnio używałam czegoś tej firmy :O
OdpowiedzUsuńnigdy go nie miałam ;) ale aktualnie używam szamponu i odżywki z panteen ;) i polecam ! :D
OdpowiedzUsuńhttp://zaaczaroowanaa.blogspot.com/
Nic z tej firmy dotychczas nie miałam
OdpowiedzUsuńoooo, nie, ja się drapię aż do krwi po Shaumie, tak mi łeb wysusza - odpada :(
OdpowiedzUsuńOpakowanie jest iście urocze ale skład troszkę może zniechęcać ;)
OdpowiedzUsuńopakowanie jest rewelacyjne:)
OdpowiedzUsuńSzkoda, że ma SLS:(
OdpowiedzUsuńopakowanie- chwyt marketingowy dla młodych dziewczyn :)) osobiście dawno nie miałam szamponu z tej firmy.
OdpowiedzUsuńFajny na dni 'nie chce mi sie nic na kłaki nakładać' :D hahaha <3 coś dla mnie :D
OdpowiedzUsuńOpakowanie i moja Corke zachwycilo, do tego stopnia, ze sie skusila ;) Ogolnie byla chyba zadowolona, ja nie probowalam. Robienie debila z konsumenta, to faktycznie niefajna sprawa ;)
OdpowiedzUsuńFaktycznie duże opakowanie, szkoda tylko, że się nie sprawdził. Pozdrawiam :)
OdpowiedzUsuńMoże go wypróbuję, choć nie jestem do końca pewno, czy i u mnie nie będzie obciążał ;/
OdpowiedzUsuńNie spotkałam go jeszcze w sklepach, ale opakowanie rzeczywiście rewelacyjne.
OdpowiedzUsuńInteresował mnie ze względu na opakowanie i gdzieś czytałam, że nawet znacznie przedłuża świeżość włosów i o mało nie wylądował w mojej łazience ;) teraz w sumie cieszę się, że go nie wzięłam, chociaż nawet przewinienie ze składem wydaje się niewielkie ;) widziałam już odżywki bez silikonów, z silikonem na 3/4 miejscu :D ale najbardziej mnie bawią kosmetyki z olejkiem arganowym, gdy ten występuje tylko w nazwie i na przed ostatnim miejscu w składzie :D
OdpowiedzUsuńprzyznam opakowanie milusie ;)
OdpowiedzUsuńale raczej bym się na niego nie skusiła.
Pozdrawiam :)
* hydrolized keratin to przede wszystkim proteina - składnik odbudowujący.
OdpowiedzUsuńCo do szamponów, to nie jestem fanką tych zbyt skomplikowanych, mocno pachnących i pieniących się. Wolę prosty skład, mało konserwantów i dodatkó. W końcu szampon ma przede wszystkim myć :)
I uwaga dziwczyny! Wiele osób myśli, że dobry szampon musi się dobrze pienić. To tylko takie złudzenie. Za pienienie odpowiada SLS, który w dużych ilościach i przy częstym stosowaniu wypłukuje ceramidy i niszczy włosy.
Także ostrożnie z tym pienieniem się ;)
_____________________________
simplyabouthair.com
Blog o włosach i fryzjerstwie