Producent obiecuje, że preparat pomoże zapobiegać wypadaniu włosów, pobudzi wzrost włosów oraz doda im blasku i objętości. Na opakowaniu znajdziemy informację, że można go stosować przy zmianach hormonalnych, w tym przy łysieniu androgenowym. Ciekawym jest też, że producent dedykuje produkt dla kobiet w ciąży i karmiących (a po porodzie wypadanie włosów to bardzo częsty problem!) - należy tylko pamiętać, by przed kuracją skonsultować się ze swoim lekarzem.
Jedno opakowanie zawiera 60 kapsułek, czyli kuracje na 1 miesiąc. Zaleca się stosować 3 miesiące kuracji, ale nie ma żadnych przeciwwskazań, by ten czas przedłużyć bez robienia przerwy lub kuracje co jakiś okres powtarzać. Kapsułki są niemałe, ale miękkie i gładkie, więc mam nadzieje, że w gardle stawać nie będą (uh, kto stosował Salfazin ten wie, co to jest męka przy połykaniu tabletek). Kapsułki można przyjmować o dowolnej porze dnia popijając szklanką wody. Przyjmujemy 2 dziennie.
Pewnie zastanawiacie się czym ten suplement różni się od pierdyliona innych dostępnych w aptekach. Ja widzę już na pierwszy rzut oka różnicę w składzie. Zazwyczaj mamy standardowy zlepek wszystkiego co się da, czyli witaminy, minerały i ekstrakty - wszystko do kupy, cała tablica Mendelejewa. Niestety coraz częściej słyszę opinię, że zbyt dużo chemicznych składników w tabletce po prostu nie ma szansy się przyjąć, bo składniki wzajemnie zakłócają swoje wchłanianie. Dla mnie to brzmi logicznie, przyroda tak działa. Priorin jednak ma skład krótki, ale ciekawy:
- ekstrakt z prosa - naturalne źródło krzemu oraz aminokwasów, witamin i minerałów, a także kwasów omega 3 i 6
- L-cystyna - jeden z najważniejszych aminokwasów, wchodzi w skład keratyny, czyli budulca włosów, zmniejsza wypadanie włosów i stymuluje ich wzrost, z moich przeszpiegów wynika, że skutkiem ubocznym jej zażywania, może być gładka skóra bez zmarszczek ;) cystyna jest też bowiem składnikiem stymulującym syntezę kolagenu i znajduje się w produktach anty-aging
- biotyna - czyli witamina H, zapobiega łysieniu oraz siwieniu włosów, przeciwdziała wypadaniu włosów
- kwas pantotenowy - składnik witaminy B5, odpowiedzialny za prawidłowy metabolizm komórek, poprawia stan włosów
Skład prosty i zwięzły, ale jakże treściwy. Podoba mi się konkretne nastawienie na włosy, bez chwytania wszystkich srok za ogon. Do tego preparat wydaje się całkiem bezpieczny - żaden ze składników nie jest toksyczny w nadmiarze, czyli praktycznie nie da się przedawkować. Liczę na to, że naprawdę zadziała :)
Testowanie
Zastanawiałam się jak wiarygodnie ocenić, czy włosy mniej wypadają. Niestety, ale siła sugestii bywa bardzo silna i czasem efekty są tylko produktem naszej wyobraźni. Uznałam więc, że zbiorę włosy pozostałe na szczotce przez okres 24h, poza czesaniem mając spięte włosy by nie wypadały luzem - to da mi bardziej realny obraz tego ile tak na prawdę leci mi z głowy.
Jeśli macie ochotę również wypróbować i przetestować ten specyfik, to klikajcie "obserwuj" i bądźcie na bieżąco z moim blogiem, 10 z Was będzie mogło go otrzymać! Szczegóły już wkrótce! :)
Ciekawa jestem jakie osiągniesz efekty :)
OdpowiedzUsuńNie znam tego preparatu, ale uzywam czasami tylko Vitapil.
OdpowiedzUsuńpierwszy raz o nim słyszę. mam nadzieję, że ten suplement Ci pomoże
OdpowiedzUsuńciekawa jestem efektów
OdpowiedzUsuńJestem ciekawa efektów, wiem niestety co znaczy zbieranie włosów z podłogi :(
OdpowiedzUsuńpierwszy raz widzę ten preparat :) Ja na włosy kończę stosować Bio-silicę, a następna jest Skrzypovita :)
OdpowiedzUsuńno jestem ciekawa jak się spisze :)
OdpowiedzUsuńciekawie się zapowiada
OdpowiedzUsuńUdanej suplementacji Kochana, czekam na relacje z testow :)
OdpowiedzUsuńBędzie dopiero za 3 miesiące! :)
UsuńTeraz bardzo dużo tych wszystkich suplementów, z chęcią wykupiłabym kuracje jak się spisze
OdpowiedzUsuńŚledź bloga a być może będziesz miała szanse wziąć udział w teście :)
UsuńJa na szczęście nie mam żadnych problemów z włosami ;)
OdpowiedzUsuńMogłaś jeszcze podać cenę tego specyfiku - no ale poszukam sobie w googlach :)
OdpowiedzUsuńWedług mnie skład jest wspaniały dla włosów i faktycznie powinien działać :) Sprawdzę cenę i chętnie wypróbuję :)
Niestety cena obecnie nie na moją kieszeń :)
UsuńBądź z blogiem na bieżąco - moje czytelniczki będą miały szansę go przetestować :)
UsuńCiekawa jestem efektów, bo też wypadają mi włosy:(
OdpowiedzUsuńMnie włosy w ciąży wypadały garściami, choć zwykle kobietom w tym okresie włosy się wzmacniają. Za to podczas karmienia nic a nic - jakoś tak odwrotnie miałam.
OdpowiedzUsuńTo ciekawe!
Usuńoo l-cysteinę uwielbiam!:) płukanka z niej jest genialna:) a z tą gładką cerą bez zmarszczek to mnie przekonałaś już w ogóle:p
OdpowiedzUsuńps. zostaję na dłużej;)
Super!
UsuńMi ostatnio też zaczęły strasznie wypadać włosy ;/
OdpowiedzUsuńTeż mam problem z wypadaniem włosów ;/
OdpowiedzUsuńZapraszam do obserwacji :)
www.misz-masz-marty.blogspot.pl
Ciekawa jestem efektów.
OdpowiedzUsuńWspołczuje jesli wlosy wypadają :-( to stresujące i generalnie męczące w życiu codziennym. trzymam kciuki za kurację.
OdpowiedzUsuńZwłaszcza przy ciemnych długich włosach, które na podłodze, wannie i wszystkim innym strasznie widać ;/
UsuńAktualnie nie mam problenów z wypadaniem. Pomogła mi herbatka ze skrzypu i pokrzywy oraz wcierka z kozieradki. Mój żołądek nie przepada za tabletkami więc unikam szelkich suplementów w tej postaci. Mam nadzieję, że Tobie pomoże :)
OdpowiedzUsuńMi w piciu herbatek brakuje systematyczności, no i denerwuje mnie moczopedność pokrzywy ;/
Usuńjak na razie daje obraz konkretnego produktu skupionego na włosach
OdpowiedzUsuńcierpliwie czekam na efekty :)
opisze wszystko za jedyne 3 miesiące :D
Usuń