1. Prosto i skutecznie
Wazelina to prosty i tani sposób ochrony ust. Zauważyłam, że szczególnie lubią go panowie, którzy tak samo jak my nie lubią mieć popękanych ust, ale po pomadki nie sięgną, bo to przecież niemęskie ;) Wazelina to też dobry wybór dla alergików chcących uniknąć wszelkich dodatkowych atrakcji jak substancje zapachowe czy barwniki, jednak obecnie na rynku można kupić znacznie więcej niż zwykłą białą wazelinę. Dodatkowy atut wazeliny to też jej wielofunkcyjność, nie raz ratowała mój zakatarzony i obdarty do czerwoności nos oraz chroniła łapki moich psiaków przed solą z chodnika!
Bardzo popularna i łatwo dostępna wazelina biała Ziaja:
źródło: ziaja.com
Wazeliny zapachowe dedykowane do ust Flos-lek:
źródło: floslek.pl
2. W zgodzie z naturą, czyli babcine sposoby
Miód - znany sposób chyba wszystkim. Ja osobiście zawsze mam przy nim problem ze zlizywaniem ;) Miód działa na usta tak dobrze dzięki swym właściwościom regenerującym i o ile ciężko by było stosować ochronnie to będzie niezastąpiony, gdy usta nam już popękają, ponieważ ułatwia gojenie się ran.
Krem Nivea - stary tradycyjny krem Nivea to konieczna pozycja każdej apteczki, bo zastosowań ma chyba z milion. Sama gdzieś kiedyś dostałam miniaturkę tego kremiku i nosiłam ze sobą w kieszeni kurtki. Krem mocno natłuszcza i daje szybką ulgę dla spierzchniętych ust. Niestety dla mnie wadą jest to, że jednak jest lżejszy niż wazelina i pomadki przez to trzeba go aplikować znacznie częściej.
źródło: nivea.pl
3. Kosmetyki drogeryjne
Pierwsze pomadki jakie stosowałam w życiu były oczywiście produkcji Nivei, przez moje usta przemknęła pewnie nie jedna ich pomadka. Ostatnią jakiej używałam była Nivea Hydro Care. Ogólnie pomadkom tej firmy nie można wiele zarzucić, ale z tą konkretną mam pewien problem - jest śliska. Wiem, że to może śmiesznie brzmi, ale nie miałam tak nigdy z żadną inną pomadką i to uczucie śliskości jest... dziwne.
źródło: nivea.pl
Z biegiem lat, gdy zaczęłam bardziej świadomie sięgać po kosmetyki pielęgnacyjne, skusiłam się na pomadki Bebe Young Care. Przez kilka lat miałam chyba wszystkie warianty i prawie wszystkie uważam za udane. Najlepsza chyba była klasyczna - ładny zapach i fajne działanie. Waniliowa wydawała się odrobinę drażniąca w zapachu a różana... nie pachniała w ogóle różą, co było dla mnie pewnym zdziwieniem, myślałam nawet, że może moja pomadka jest jakaś felerna, ale doczytałam w KWC, że ta wersja po prostu tak ma :) Najmniej jednak do gustu przypadła mi wersja perłowa, drobinki w niej zawarte są wyczuwalne na ustach, a jeśli wargi nie są w idealnej kondycji to wszystkie suche skórki stają się widoczne.
źródło: wizaz.pl
Ostatnimi czasy jestem jednak wierna największemu chyba hitowi jaki przebiegł przez nasz rodzimy Internet jeśli chodzi o tematykę pielęgnacji ust. Jest nim oczywiście słynny CARMEX. Sięgnęłam po niego jakiś czas po tym jak pojawił się w Rossmannach. Z opisów wiedziałam już czego się spodziewać i mrowienie nie było dla mnie zaskoczeniem, do tego uczucia człowiek jednak szybko się przyzwyczaja i dziś już w ogóle go nie czuję. Wybrałam wersję w sztyfcie, która dziś jest już na wykończeniu. Nie oszczędzałam go jednak, co znaczy, że jest niezwykle wydajny. Czy właściwościami pielęgnacyjnymi przewyższa inne pomadki? Trudno mi powiedzieć, ale w moim odczuciu tak - najlepiej trzyma się na ustach i najdłużej na nich zostaje. Mój kończący się sztyft ma zastąpić wersja w tubce, żałuje jednak, że wybrałam zapachową, bo mimo truskawkowego aromatu wciąż wybija się zapach ziół i ciut się gryzie. Nie wiem jak taka wersja aplikacji się sprawdzi, bo po obadaniu opakowania w domu zauważyłam, że końcówka jest dość dziwna - twarda kulka z dziurką. No ale jak nie spróbuje to nie zobaczę :) Carmex dostępny jest też w słoiczku, jednak na tę formę nie zdecyduje się ze względu na często zapuszczane paznokcie.
źródło: wizaz.pl
A Wy jak najbardziej lubicie pielęgnować Wasze usta?
U mnie najlepiej sprawdza się krem nivea;)
OdpowiedzUsuńJeżeli masz ochotę to zapraszam na rozdanie do mnie;)
obecnie używam balsamu z Nivea :)
OdpowiedzUsuńJa używam teraz z Eveline :)
OdpowiedzUsuńpo kremie Nivea zawsze pieką mnie usta :(
OdpowiedzUsuń