Oillan balance, Hydro-aktywny żel pod oczy do cery suchej, odwodnionej i wrażliwej
Stosowałam przez 3 dni (jedna próbka wystarczała na
2 zastosowania, rano i wieczorem). Żel jest bezbarwny i bezzapachowy.
Nawilża dość mocno, bo nawilżenie utrzymywało się do następnej
aplikacji. Zdarzyło mi się wetrzeć go w oko i nie podrażnił, nie
spowodował szczypania ani łzawienia oka. Wydaje mi się, że lekko
zniwelował poranną opuchliznę powiek, jeśli chodzi o redukcję cieni, to
zbyt krótko go stosowałam, by się wypowiedzieć na ten temat. Zmarszczek
nie posiadam, więc też nie mogę wydać opinii w temacie ich
wygładzania. Żel ma dość mocną wadę – klei się na skórze, nawet, gdy
nakładam go bardzo cienko, co przy mruganiu powiekami bardzo czuć.
Oillan balance, Multi-lipidowy krem do twarzy do cery bardzo suchej wymagającej regeneracji
Z tego kremu jestem bardzo zadowolona. Mimo, że nie
mam skóry bardzo suchej tylko mieszaną to nie przetłuścił jej. Nie jest
to krem matujący, więc oczywiście matu na twarzy nie ma, ale też nie
świeci się tak, jak po innych tłustych kremach – jest połysk w strefie T,
ale nie ma go już na policzkach. Krem również mnie nie zapchał. Efekt
nawilżenia jest przyjemny, skóra jest miękka i wydaje mi się, że
załagodzone są podrażnienia powstałe przy demakijażu (po umyciu twarzy
żelem moja cera jest zawsze lekko zaróżowiona, ściągnięta).
Oillan, balsam intensywnie natłuszczający do skóry podrażnionej, suchej i skłonnej do alergii
Krem jest treściwy, ale nie bardzo ciężki. Skórę
ciała mam suchą, więc lubię takie kremy. Próbka 5 ml wystarcza na
posmarowanie jedynie 2 łydek, więc tylko na tym opieram swoją opinię.
Wchłania się całkiem szybko i nie klei. Efekt nawilżenia nie jest długi,
po 12 godzinach już czuje potrzebę kolejnej aplikacji. Jak dla mnie
spokojnie mógłby być bardziej tłusty. Bez obaw można aplikować na nogi
po goleniu, bo nie wzmaga podrażnień, nie szczypie.
Podsumowując - bez wahania sięgnęłabym po multi-lipidowy krem do twarzy, moja buzia bardzo go polubiła i daje przyjemne uczucie komfortu. Co do pozostałych dwóch produktów, to nie jestem przekonana. Od kremu pod oczy odrzuca mnie klejenie, a balsam wg mnie nawilża zbyt słabo.
A jakie są Wasze przygody z marką Oillan?
Chętnie bym ten produkt wypróbowała :-)
OdpowiedzUsuńbardzo lubię ich kosmetyki bo dobrze nawilżają nawet bardzo suchą skórę
OdpowiedzUsuńTen komentarz został usunięty przez autora.
OdpowiedzUsuńJeśli chodzi o ta firmę to mam mieszane uczucia, ta sama firma oprócz kremów z opisu produkuje rownież kosmetyki AA, które według mnie są tragiczne...Oilatum chyba jednak jest lepsze
OdpowiedzUsuńteraz się właśnie zorientowałam, że Oillan i Oilatum t nie to samo :D
UsuńFajny produkt ;) Może kiedyś kupię ;)
OdpowiedzUsuńProdukt zapowiada się obiecująco, szczególnie krem. Także mam cerę mieszaną i myślę, że do wieczornej pielęgnacji będzie jak znalazł ;)
OdpowiedzUsuńUwielbiam ich produkty
OdpowiedzUsuńmiała kiedyś saszetki ich i byłam zadowolona :)
OdpowiedzUsuńA mi - nie wiem czy słusznie -ta firma kojarzy się raczej z kosmetykami dla dzieci. Nie wiedziałam, że robią także produkty dla dorosłych.
OdpowiedzUsuńSłusznie słusznie! Produkują antyalergiczne kosmetyki dla dzieci, ale produkty dla dorosołych są też w ich ofercie :)
Usuńakurat marka zupelnie mi nieznana... :)
OdpowiedzUsuńMiał ktoś może ich balsam do ust? Interesuje mnie czy dobry :)
OdpowiedzUsuń