Spróbujmy więc:
Poniedziałek
- peeling skóry głowy (cukier + facelle)
- maska drożdżowa (drożdże + gloria + olej rycynowy)
- mycie włosów (barwa)
- dowolna odżywka
- zabezpieczenie końcówek
Wtorek
- wcierka
- olejowanie na noc (Vatika)
Środa
- mycie włosów
- maska (Kallos)
- zabezpieczanie końcówek
Czwartek
- wcierka na noc
Piątek
- maska z olejkiem
- mycie włosów (Barwa)
- dowolna odżywka
- zabezpieczenie końcówek
Sobota
- naftowanie
- mycie włosów
- dowolna odżywka
Niedziela
- mycie włosów
- maska (Kallos)
- olejowanie na noc (alterra papaja i migdał)
Nie wiem czy taka sztywna forma się sprawdzi, bo wiadomo, zawsze może coś wyskoczyć. Mimo wszystko chce jednak spróbować, może wyjdzie to z korzyścią dla włosów?
Jeśli macie jakieś rady z własnego doświadczenia, czegoś za dużo, czegoś brakuje, coś za często lub za rzadko, to piszcie śmiało!
Radośnie przypominam o możliwości udziału w akcji wspólnego zapuszczania włosów :) Zebrała się już fajna grupka, dołącz do naszego grona! Zgłaszać możecie się TUTAJ! Pozdrawiam!
Ambitny plan, 3mam kciuki, zeby systematycznosc weszla Ci w nawyk :)
OdpowiedzUsuńoby plan się powiódł, ja wiem, że u mnie z taką systematycznością byłoby kiepsko :)
OdpowiedzUsuńciekawa jestem efektów:)
OdpowiedzUsuńŻyczę wytrwałości i zdumiewających efektów :-)
OdpowiedzUsuńPlan super, oby dało jakieś efekty. Mi osobiści nie chciałoby się tak wszystkiego robic ( brak czasu, szczególnie rano) :)
OdpowiedzUsuńJa nigdy nie nakładam oleju na noc. Trochę to niewygodne ( bo trzeba założyć czepek a skóra wtedy nie oddycha) wolę przez dzień na kilka godzin :)
OdpowiedzUsuńJa nigdy nie zakładam czepka, bo nie nakładam oleju tak dużo, żeby brudził :)
UsuńChciałąbym mieć więcej czasu, by tak dbać o włosy, ale teraz może być ciężko. Może wynajdę coś innego... Serdecznie pozdrawiam:)
OdpowiedzUsuńTrzymam kciuki za realizację planu :)
OdpowiedzUsuńPodziwiam! Ułożyłaś świetny plan dbania o włosy. Trzymam mocno kciuki za powodzenie.
OdpowiedzUsuńDużo tego :) Życzę sukcesu :)
OdpowiedzUsuńwytrwałości :)
OdpowiedzUsuńczekam na opis efektów :)
OdpowiedzUsuńU mnie takie plany się nie sprawdzają, bo staram się dopasowywać moją pielęgnację w zależności od punktu rosy. Niby mogłabym to sobie wszystko wyliczyć i zaplanować z góry, ale pogoda się lubi zmieniać :) Przy tych ostatnich upałach staram się przede wszystkim dużo olejować i stosować maski emolientowe. Akurat w pielęgnacji włosów jestem systematyczna, gorzej z nawilżaniem ciała, nie sięgam codziennie po balsam :/
OdpowiedzUsuńCzasochłonne, ja nie mialabym na to czasu ,ale mam nadzieje,że Ty wytrwasz:) powodzenia.
OdpowiedzUsuńteż by mi się przydała taka rozpiska , ale i tak sukces ostatnio nakładam maski i oleje przed myciem dzięki czemu stan włosów się poprawił
OdpowiedzUsuńdziękuje bardzo za wpis.
OdpowiedzUsuńJeszcze jeden aspekt warto poruszyć - mianowicie stosowanie szamponu bez SLS.
OdpowiedzUsuń